Idzie wiosna! A przed wiosną już na
łące kwiaty rosną!
To ja pierwszy witam wiosnę! -
dumnie pyszni się pierwiosnek.
Co tam dla nas mrozy, śniegi, wszak
jesteśmy przebiśniegi!
Czary-mary, hokus-pokus, to ja,
szafran, czyli krokus!
Taki miły, chłodny ranek, to pogoda
dla sasanek!
Czekaj chwilkę! A po chwilce
pojawiły się zawilce.
Może znów harcerza spotkam? -
ucieszyła się stokrotka …
Zacytowany tu fragment wiersza dla dzieci znakomicie
oddaje temat pierwszych wiosennych kwiatów, które pojawiają się wraz z
cieplejszymi promieniami słońca. Niektóre z nich przy ciepłej i bezśnieżnej zimie
zakwitają już w lutym albo i wcześniej. I nie tylko byliny pierwsze budzą się
na wiosnę – w świecie roślin można znaleźć również takie drzewa, krzewy i grzyby.
Niektóre
gatunki jeszcze jesienią ujawniają swój wdzięk, który na wiosnę ukazuje się w
pełnej krasie. Do takich drzew należą m.in.
OCZAR WIRGINIJSKI i OCZAR JAPOŃSKI są to
niskie drzewa lub rozłożyste krzewy, których główną ozdobą są żółte pomarańczowe
lub czerwone nitkowate kwiaty pojawiające się na gałęziach od grudnia do marca
a więc w stanie bezlistnym. Trudno również przejść obok takiej rośliny
obojętnie z innego powodu – jej słodki zapach jest wyczuwalny z odległości
kilku metrów. Kwitnące gałęzie świetnie nadają się do dekoracji wnętrz a sama
roślina pięknie prezentuje się w ogrodzie na tle zaśnieżonych krzewów. Krzewy
te są mrozoodporne, łatwe w uprawie, nie wymagają a wręcz nie lubią cięcia … a
jednak są wciąż rzadkie w naszych ogrodach.
Bardziej
znanym i spotykanym w parkach i lasach
krzewem jest LESZCZYNA
POSPOLITA – zakwita już w lutym, żeńskie kwiaty są niepozorne ale
męskie – długie i zwisające kotki ustrajają całe drzewo. Dodatkową ozdobę mogą
stanowić fantazyjnie powyginane pędy występujące u odmiany CONCORTA. Leszczyna
nie jest lubiana wśród alergików bo jako jedna z pierwszych roślin pyli na
wiosnę ale z drugiej strony stanowi pożywienie dla budzących się z zimowego snu
pszczół. Z wiszących kotków zwanych baziami
bardziej znane są WIERZBY.
W ogrodzie uprawiać można ich płaczące formy o niewielkich rozmiarach. Szkółkarze
mają w swojej ofercie odmiany o zrośniętych pędach, powyginanych czy o pięknie
łuszczącej się korze – nie wspominając o kolorowych liściach.
Kolejną rośliną,
która już w listopadzie „zapowiada” swoje wdzięki na wiosnę jest WRZOSIEC KRWISTY pąki kwiatowe tej krzewinki
kształtują się już jesienią i pełną urodę ukazują w lutym spod śniegu – dodatkową zaletą tej rośliny
jest to, że kwiaty utrzymują się do kwietnia/maja a dodatkową całoroczną ozdobą
są igiełkowate listki – zwłaszcza u odmian o żółtych, pomarańczowych czy
srebrnych liściach. Wymogi pielęgnacyjne również nie są wygórowane – cięcie
jest jedno – po kwitnieniu, na zimę wystarczy na krzewy narzucić kilka gałązek
stroiszu. Jedynie przy sadzeniu wrzośców
należy pamiętać, że wymaga specjalnego podłoża – torfowego o pH kwaśnym czyli
4-5. Niechlubną ale w pełni na to zasłużoną opinią cieszy się WAWRZYNEK WILCZEŁYKO a to ze względu na swoje ”zabójcze”
właściwości. Cała roślina jest silnie trująca – ale czerwone, błyszczące owoce
dojrzewające w lipcu szczególnie mogą zachęcać do sięgnięcia po nie. Już 2 – 3
owocki mogą zabić małe dziecko – dlatego w ogrodzie, gdzie są małe dzieci
najlepiej takie owoce oberwać przed ich dojrzeniem. Sam krzew wysokości do 1
metra kwitnienie zaczyna już w lutym pod
śniegiem. Różowe kwiaty (u odmian również białe lub purpurowe) oblepiają
gałązki – swoim wyglądem przypominają zminiaturyzowane kwiatki bzu lilaka.
Niesamowity jest również zapach przez nie wydzielany i odczuwalny z odległości
kilku metrów – przypominający zapachem kwiaty hiacynta, bzu, czy jaśminu.
Ostatnią rośliną, która kwitnie „pod śniegiem” jest CIEMIERNIK – ta piękna bylina o zimotrwałych liściach doczekała
się już wielu odmian o różnobarwnych kwiatach – od białych poprzez różowe,
bordowe po czarne. Jest bardzo łatwa w uprawie , jej ogromną zaletą jest
również to że toleruje miejsca cieniste a kwiaty utrzymują się na roślinie do
wakacji.
Spośród wczesnowiosennych kwiatów mamy już w czym wybierać, wiele z tych
gatunków to rośliny cebulowe wysadzane do gruntu jesienią. Należą do nich ranniki, przebiśniegi, cebulice, krokusy,
irysy żyłkowe, śnieżyca wiosenna. Zakwitają już w marcu i nawet gdy spadnie na
nie lekki śnieg, nie wyrządza roślinom specjalnych szkód. Wiele roślin, które
dziś spotykamy w ogrodach, zawędrowało tam dzięki zapalonym miłośnikom roślin,
szkółkarzom, którzy jeszcze je „uszlachetniają” w większe czy pełniejsze
kwiaty, kolejne kolory płatków czy inne
rozmiary. Niemniej i dziś wybierając się do liściastego lasu w kwietniu możemy
spotkać kolorowe dywany kwiatów. W naszym ropczyckim rejonie najczęściej
występują zawilec gajowy oraz
dużo rzadszy zawilec żółty i gałązkowy (wszystkie gat. pod
ochroną więc jest bezwzględny zakaz ich zrywania), kolejno w sąsiedztwie
zawilców będą ziarnopłon wiosenny o żółtych kwiatach i
delikatna również żółtokwitnąca złoć żółta,
różowa i biała kokorycz pusta,
delikatna przylaszczka pospolita
oraz
miodunka plamista o
różowo-niebieskich kwiatach wabiących pszczoły. Rzadziej już w lesie ale
jeszcze często w starych parkach i na cmentarzach można natknąć się na barwinek pospolity – zimozieloną
bylinkę o płożących pędach i delikatnych niebiesko-fioletowych oraz białych
kwiatach pojawiających się wśród gęstego listowia. Nad strumykami, stawami czy
oczkami wodnymi jako jeden z pierwszych zakwita kaczeniec czyli knieć
błotna – należy jednak pamiętać, że w czerwcu podobnie jak u cebulowych
jego nadziemna część zanika i aby nie
pozostało puste miejsce na rabacie można obok podsadzić jakąś inną roślinę.
Jako jedne z
pierwszych na ogrodowych rabatach
zakwitają również pierwiosnki – najszybszy z nich pierwiosnek gruziński swoimi
kwiatami przywabia nie tylko pszczoły ale i nasze spojrzenia już od początku
kwietnia. Nie można jeszcze zapomnieć o bardzo pospolitych ale „obowiązkowych”
i pięknych w swej prostocie bratków i stokrotek. Te dwuletnie rośliny
praktycznie nie wymagają zabiegów pielęgnacyjnych – same się sieją i nie mają
szczególnych wymagań pielęgnacyjnych. Te stokrotki i bratki, które przy długiej
jesieni zdążyły zakwitnąć przed nastaniem mrozów, swoimi kwiatami zdobią rabaty
przy bezśnieżnej zimie a stokrotki rozwijają się w trawniku do słońca już przy
temp. +2oC.
Znanym już
od wieków i wciąż popularnym krzewem jest FORSYCJA
- jej żółte kwiaty obsypujące
całe gałęzie są nie do przeoczenia w dopiero co budzącym się do życia ogrodzie.
I podobnie jak wyżej wspomniane gałązki leszczyny i wierzby można wstawić do wazonu i uzyskać
kwitnące pędy we flakonie już lutym.
Czasami
stosując w ogrodzie korę, trociny czy szyszki
do ściółkowania obserwujemy, że po kilku sezonach pojawiają się różnego
rodzaju grzyby . Jest w królestwie
grzybów kilka takich gatunków, które wraz z zawilcami i miodunką „kolorują” las
na przedwiośniu swoimi barwami. Do takich częstych a niespodziewanych
„grzybowych gości” należy czarka
szkarłatna o żywoczerwonych miseczkach o średnicy 2 cm. Na dziko występuje w łęgowych
lasach, jest niejadalna ale w Czechach do dziś wykorzystuje się ją do dekoracji
wiosennych sałatek.
O tej samej porze, lecz w lasach iglastych, pokazują się owocniki trzech gatunków szyszkówek: świerkowej tęporozwierkowej i gorzkawej Zgodnie z nazwą wyrastają one z szyszek, nawet głęboko zakopanych w ziemi. Spomiędzy łusek wynurza się włochaty, sznurowaty dół trzonu, który przy powierzchni ziemi przechodzi w twardy, cienki trzon niosący brązowawy kapelusik o średnicy naszego paznokcia. Kapelusik jest jadalny - używany w całości do sosów, zup, sałatek, marynowania, czyni danie wykwintnym i rzadko spotykanym. A jeśli już mowa o wiosennych grzybach to wyśmienitym rarytasem jest smardz jadalny … ale tego trudno już znaleźć w ogrodach ozdobnych.
O tej samej porze, lecz w lasach iglastych, pokazują się owocniki trzech gatunków szyszkówek: świerkowej tęporozwierkowej i gorzkawej Zgodnie z nazwą wyrastają one z szyszek, nawet głęboko zakopanych w ziemi. Spomiędzy łusek wynurza się włochaty, sznurowaty dół trzonu, który przy powierzchni ziemi przechodzi w twardy, cienki trzon niosący brązowawy kapelusik o średnicy naszego paznokcia. Kapelusik jest jadalny - używany w całości do sosów, zup, sałatek, marynowania, czyni danie wykwintnym i rzadko spotykanym. A jeśli już mowa o wiosennych grzybach to wyśmienitym rarytasem jest smardz jadalny … ale tego trudno już znaleźć w ogrodach ozdobnych.
Reasumując
powyższe wyliczanki, możemy śmiało stwierdzić, że przedwiośnie w ogrodzie nie
jest szarą i przygnębiającą porą. Wymienione tu około 20 gatunków potwierdza
to. A tam gdzie są kwiaty tam zaraz pojawiają się owady, za owadami ptaki i
takim to łańcuchem zaczyna się wiosenny powrót do życia w naszych ogrodach. Zachęcam więc Państwa do
eksperymentowania w ogrodzie, stosowania naszych rodzimych, sprawdzonych roślin
z jednym zastrzeżeniem – pozyskujmy je ze szkółek, ogrodów babcinych – nie ze
stanowisk naturalnych bo wiele z tu wymienionych jest pod ścisłą ochroną.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz