Największą moc drzewa mają wiosną - soki krążą raźniej, młode liście
budzą się "pełne zapału"
i dobroczynne działanie naszych "drewnianych opiekunów" jest wyjątkowo silne. Niektórym drzewom jak buk, brzoza, dąb czy jodła przypisywano kiedyś kontakty z siłami nieczystymi. Dziś, mimo że sekretów drzewoterapii nie udało się do końca zbadać, wiadomo, że lecznicza siła drzew nie ma w sobie nic z magii. Polega na wymianie energetycznej miedzy rośliną a człowiekiem. Leczenie przez dotyk to tania, skuteczna i łatwa w zastosowaniu terapia polega na dotykaniu pni wybranych drzew – najlepiej odkrytymi częściami ciała, np. tyłem głowy, plecami i dłońmi, czołem i dłońmi, bosymi stopami. Promieniowanie drzew jest najsilniejsze od kwietnia do października.
i dobroczynne działanie naszych "drewnianych opiekunów" jest wyjątkowo silne. Niektórym drzewom jak buk, brzoza, dąb czy jodła przypisywano kiedyś kontakty z siłami nieczystymi. Dziś, mimo że sekretów drzewoterapii nie udało się do końca zbadać, wiadomo, że lecznicza siła drzew nie ma w sobie nic z magii. Polega na wymianie energetycznej miedzy rośliną a człowiekiem. Leczenie przez dotyk to tania, skuteczna i łatwa w zastosowaniu terapia polega na dotykaniu pni wybranych drzew – najlepiej odkrytymi częściami ciała, np. tyłem głowy, plecami i dłońmi, czołem i dłońmi, bosymi stopami. Promieniowanie drzew jest najsilniejsze od kwietnia do października.
Z badań wynika że buk
emituje energię nawet na odległość 10-15 m . Spacery po bukowym lesie
poprawiają krążenie, likwidują stresy, rozjaśniają nasz umysł, dodają sił
duchowych, wymywają z pamięci złe wspomnienia.
Zamieszkać wśród buczynowego lasu to tak, jakby codziennie pić ze zdroju
młodości i szczęścia. Systematyczny
kontakt z brzozą zmniejsza stany depresyjne, usprawnia pracę
pęcherza i nerek. Brzoza pomoże nam również wtedy, kiedy mamy kłopoty z
nieszczerymi ludźmi w naszym otoczeniu, kiedy komuś nie ufamy, a nasza intuicja
milczy. Przebywanie wśród brzóz obudzi naszą podświadomość i zdolność do
odróżniania prawdziwych przyjaciół od zakamuflowanych wrogów. Powinniśmy
przytulić się do tego drzewa także wtedy, kiedy musimy podjąć kłopotliwą
decyzję lub nie widzimy wyjścia z jakiejś sytuacji. Dzięki brzozie łatwiej nam
będzie odkryć nowe, nie uświadomione możliwości. Dąb przywraca
człowiekowi energie życiową, wzmacnia organizm, uaktywnia naczynia limfatyczne
i poprawia krążenie krwi. Dodaje chęci do działania, mobilizuje do wysiłku,
wzmacnia psychikę. Okres rekonwalescencji po chorobie najlepiej spędzić w
cieniu dębu, mocno opierając się o jego pień. Po dwóch tygodniach takiej
kuracji poczujesz się jak nowo narodzony. Kasztanowiec oddala
niepokoje, przynosi dobre samopoczucie. Drzewo to, oprócz ciała, leczy także
duszę i złamane serce. Kontakt z kasztanowcem uspokaja, uśmierza lęki, pomaga
wrócić do równowagi podczas duchowych rozterek. Przywraca wiarę w ludzką dobroć
i daje nadzieję na przyszłość. Przytulaj się do kasztanowca, jeśli czujesz, że
wszystkiego Ci się odechciewa i masz wrażenie, że nie ma po co żyć, skoro świat
i tak zmierza ku zagładzie. Kasztanowiec użyczy Ci swojej pozytywnej energii i
doda sił na dalszą życiową drogę. Japończycy za pomocą kamizelek, w które
wszyte są kasztany, leczą zapalenia płuc i gruźlicę. Zakładana na noc kamizelka
działa skuteczniej niż uderzeniowa dawka leków. Mobilizująco na nasz organizm
wpływa jarzębina. Wzmacnia też siłę woli, pozwala pozbyć się
nałogów. To piękne drzewo pomaga skonkretyzować plany na przyszłość, a przede
wszystkim wprowadzić je w czyn. Wspomaga silną wolę, dodaje stanowczości,
energii, odwagi i siły przebicia. Sprzyja samodzielnemu kierowaniu swym losem,
chroni od niepewności i pomyłek. Jeśli czujesz, że Twoja niezależność jest
zagrożona, codziennie przynajmniej przez pięć minut opieraj czoło o pień
jarzębiny, a nabierzesz pewności siebie. Kontakt z lipą uaktywnia
siły umysłu, wprowadza równowagę wewnętrzną, pomaga rozwiązać problemy
uczuciowe. W odróżnieniu od wiśni, to drzewo leczy raczej duszę niż zmysły,
pomaga osiągnąć uczuciową harmonię i równowagę wewnętrzną. Szukajmy w lipie
wsparcia, kiedy targają nami miłosne rozterki, a rozum
i serce ciągną nas w dwie różne strony. Kontakt z lipą pomoże podjąć właściwą decyzję, choćby była trudna, ułatwi rozeznanie się w mglistym krajobrazie uczuć i znalezienie właściwej drogi. Doda też stanowczości i łagodnej pewności siebie. Dawniej gałązki lipy splecione w wianki, poświecone w oktawę Bożego Ciała i zatknięte za obraz, utrzymywały spokój w domu, a gdy okadzano nimi domostwo przed burza, pioruny i ulewne deszcze odchodziły w inne strony. Cień lipy daje nam zdrowy odpoczynek a sny wręcz prorocze. Kontakt z czarnym bzem nasyca życiową energią i mobilizuje do działania. Zwalcza przygnębienie, dodaje otuchy i radości życia. Przywraca wiarę we własne siły, obdarza odwagą, pomaga obiektywnie spojrzeć na problemy. Bez wzmacnia psychikę i witalność. Pozwala długo zachować młodość i atrakcyjny wygląd. Do bzu trochę trudno się przytulać, ponieważ właściwie nie ma jednego, grubszego pnia, ale zadziała tak samo, gdy będzie dotykany i głaskany. Sosna przywraca równowagę wewnętrzną. Spacer po sosnowym lesie to doskonałe lekarstwo na wszelkie dolegliwości gardła. Pobyt wśród tych popularnych w naszym kraju drzew jest też bardzo pomocny w nerwowych okresach życia. Wpływ sosny zmniejsza stres, głęboko dotlenia organizm, rozjaśniając przy tym umysł. Przytulenie się do niej pomoże szybko odzyskać utraconą równowagę, wyciszyć gniew, odzyskać dobry nastrój i poczucie humoru. Wiosną drzewo to wydziela żywice wyjątkowo obficie, warto więc zaaplikować sobie sosnowe inhalacje na "wieczną" chrypkę i nadmiar stresów. Pozytywny stosunek do życia zapewnia nam jodła. Kontakt z nią przyniesie ulgę wszystkim tym, którzy się wiecznie zamartwiają zarówno tym, co się wydarzyło, jak i - na wszelki wypadek - tym co dopiero może się zdarzyć. Jodła pomaga nabrać dystansu, dodaje otuchy i odwagi do walki z przeciwnościami. Zwalcza niszczące uczucie zazdrości, oddala troski, wzmacnia nadzieję. Ponieważ na nizinach dość trudno znaleźć jodłę, osoby skłonne do pesymizmu powinny przynajmniej w czasie wakacji jeździć w góry, aby naładować się jej pozytywną energią na cały rok. Wierzba likwiduje depresje, stymuluje rozwój psychiczny dziecka, uspokaja agresywne zwierzęta. Uważa się, że energia tego drzewa wzmacnia aktualny nastrój człowieka. Należy więc przytulać się do wierzby w chwilach szczęścia, aby to uczucie utrwalić na dłużej, i omijać ją z daleka w chwilach depresji i smutku. Dzieje się tak dlatego, że energia wierzby porządkuje uczucia i zmusza człowieka do konfrontacji z istniejącym stanem rzeczy. Mobilizuje również do podjęcia decyzji i do konkretnego działania. Olcha z kolei wydobywa z człowieka mistyczne przeczucia, zdolność jasnowidzenia i siły spirytystyczne. Energia olchy pobudza intuicję, wspomaga wewnętrzne siły człowieka, stymuluje rozwój duchowy. Jest życzliwa osobom rozwijającym zdolności wróżbiarskie. Ale uwaga! Będziesz mogła/mógł bez przeszkód korzystać z jej mocy pod warunkiem, że pragniesz czynić jedynie dobro. Ludzie źli nie otrzymają od olchy nic, prócz serii rozczarowań. Jeżeli natomiast Twoje serce jest czyste i życzliwe innym, olcha pomoże rozwinąć w Tobie nadprzyrodzone zdolności, "nauczy" zaglądania w przyszłość. Ale pamiętaj, aby nie igrać z tajemnicą. Sił olchy nie należy nadużywać!
i serce ciągną nas w dwie różne strony. Kontakt z lipą pomoże podjąć właściwą decyzję, choćby była trudna, ułatwi rozeznanie się w mglistym krajobrazie uczuć i znalezienie właściwej drogi. Doda też stanowczości i łagodnej pewności siebie. Dawniej gałązki lipy splecione w wianki, poświecone w oktawę Bożego Ciała i zatknięte za obraz, utrzymywały spokój w domu, a gdy okadzano nimi domostwo przed burza, pioruny i ulewne deszcze odchodziły w inne strony. Cień lipy daje nam zdrowy odpoczynek a sny wręcz prorocze. Kontakt z czarnym bzem nasyca życiową energią i mobilizuje do działania. Zwalcza przygnębienie, dodaje otuchy i radości życia. Przywraca wiarę we własne siły, obdarza odwagą, pomaga obiektywnie spojrzeć na problemy. Bez wzmacnia psychikę i witalność. Pozwala długo zachować młodość i atrakcyjny wygląd. Do bzu trochę trudno się przytulać, ponieważ właściwie nie ma jednego, grubszego pnia, ale zadziała tak samo, gdy będzie dotykany i głaskany. Sosna przywraca równowagę wewnętrzną. Spacer po sosnowym lesie to doskonałe lekarstwo na wszelkie dolegliwości gardła. Pobyt wśród tych popularnych w naszym kraju drzew jest też bardzo pomocny w nerwowych okresach życia. Wpływ sosny zmniejsza stres, głęboko dotlenia organizm, rozjaśniając przy tym umysł. Przytulenie się do niej pomoże szybko odzyskać utraconą równowagę, wyciszyć gniew, odzyskać dobry nastrój i poczucie humoru. Wiosną drzewo to wydziela żywice wyjątkowo obficie, warto więc zaaplikować sobie sosnowe inhalacje na "wieczną" chrypkę i nadmiar stresów. Pozytywny stosunek do życia zapewnia nam jodła. Kontakt z nią przyniesie ulgę wszystkim tym, którzy się wiecznie zamartwiają zarówno tym, co się wydarzyło, jak i - na wszelki wypadek - tym co dopiero może się zdarzyć. Jodła pomaga nabrać dystansu, dodaje otuchy i odwagi do walki z przeciwnościami. Zwalcza niszczące uczucie zazdrości, oddala troski, wzmacnia nadzieję. Ponieważ na nizinach dość trudno znaleźć jodłę, osoby skłonne do pesymizmu powinny przynajmniej w czasie wakacji jeździć w góry, aby naładować się jej pozytywną energią na cały rok. Wierzba likwiduje depresje, stymuluje rozwój psychiczny dziecka, uspokaja agresywne zwierzęta. Uważa się, że energia tego drzewa wzmacnia aktualny nastrój człowieka. Należy więc przytulać się do wierzby w chwilach szczęścia, aby to uczucie utrwalić na dłużej, i omijać ją z daleka w chwilach depresji i smutku. Dzieje się tak dlatego, że energia wierzby porządkuje uczucia i zmusza człowieka do konfrontacji z istniejącym stanem rzeczy. Mobilizuje również do podjęcia decyzji i do konkretnego działania. Olcha z kolei wydobywa z człowieka mistyczne przeczucia, zdolność jasnowidzenia i siły spirytystyczne. Energia olchy pobudza intuicję, wspomaga wewnętrzne siły człowieka, stymuluje rozwój duchowy. Jest życzliwa osobom rozwijającym zdolności wróżbiarskie. Ale uwaga! Będziesz mogła/mógł bez przeszkód korzystać z jej mocy pod warunkiem, że pragniesz czynić jedynie dobro. Ludzie źli nie otrzymają od olchy nic, prócz serii rozczarowań. Jeżeli natomiast Twoje serce jest czyste i życzliwe innym, olcha pomoże rozwinąć w Tobie nadprzyrodzone zdolności, "nauczy" zaglądania w przyszłość. Ale pamiętaj, aby nie igrać z tajemnicą. Sił olchy nie należy nadużywać!
Jest jeszcze mnóstwo innych drzew, które
pomagają nam zdrowiej żyć. Warto na nowo odkryć ich urok i siłę. Przytulajmy
się też do drzew przy każdej okazji, a przynajmniej opierajmy się o nie
plecami. Pozwólmy, aby pozytywna energia drzewa otoczyła nas i wsparła swą
siłą. Nie zabraniajmy dzieciom wspinać się po drzewach czy huśtać w ich
konarach. Tak jak lekarze nie znają się na wszystkich chorobach (skutecznie
leczą tylko niektóre z nich), tak i różne drzewa pomagają na różne schorzenia.
Warto wiedzieć, które drzewo na co działa, aby udać się do właściwego
"specjalisty". Pamiętajmy wszakże, że spacer wśród drzew, obojętnie
jakich, zawsze poprawi nam nastrój i dotleni organizm.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz